poniedziałek, 11 sierpnia 2014

2.


Przez najbliższe dni poznawaliśmy się. Na początku nie było o czym pisać, bo on nie chciał zaczynać rozmowy, a ja nie wiedziałam, o czym pisać. Jednak z czasem zaczęliśmy się na siebie otwierać. Pisaliśmy dosłownie o wszystkim. Naprawdę go polubiłam. To aż było smutne dla mnie, że nie mogłam z nim pisać cały dzień. To mnie tak bardzo uzależniało. Wreszcie znalazłam bratnią duszę.

~

Przyszedł czas moich wyjazdów z rodzicami. Martwiłam się, że stracę z nim kontakt, a że on znajdzie sobie kogoś lepszego. Jednak on wyskoczył z ciekawą propozycją.
"- Może wymienimy się numerami telefonu?"
Zdziwiłam się, lecz byłam bardzo szczęśliwa.
"- Oczywiście!"
Szybko zapisałam jego numer. Byłam wypełniona uczuciem szczęścia i satysfakcji. Pisaliśmy długo, czy to na portalu czy przez telefon. Podsyłaliśmy sobie linki do piosenek, smutne cytaty, czarno białe obrazki a czasami nawet śmieszne filmiki.
To wszystko było takie idealne. Czysta perfekcja.
Uśmiech nie schodził mi z ust kiedy z nim pisałam.
Jednak nic nie mogło być tak idealnie pięknie.

~

To było takie płytkie. Ale to w końcu naturalne, ludzkie uczucie.
Strach.
W pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać, czy ja aby na pewno piszę z "Dominikiem". W końcu to mógłbyć każdy. Może ktoś chciał mnie sprowokować, zdobyć moje zaufanie...
Zaczęłam się bać z nim pisać.
No bo czemu ktoś z tak dużego miasta miałby być samotny? Tam ludzi z fandomu jest mnóstwo. Czemu on miałby być sam, skoro tyle ludzi podobnych do niego jest dookoła?
Nie wytrzymałam i napisałam o tym do niego.
"- Cóż... szkoda, że nie wierzysz w moją tożsamość." - odpisał.
"- A czemu jestem samotny w miejscu gdzie jest tyle ludzi, pytasz? Hm... To chyba dlatego, że jestem do nich podobny, lecz oni są odemnie inni. Ich tok myślenia jest totalnie odmienny od mojego." - dodał po dłuższej chwili.
Jego odpowiedź mnie zamurowała. Przypomniała mi się moja szkoła i wszyscy ludzie stamtąd. Zrobiło mi się tak głupio
"Racja... Przecież co to zmienia, czy jest w dużym mieście czy w wiosce małej jak moja. Zawsze można się nie odnaleźć w grupie."
Jego sposób pisania dał mi coś do myślenia. Byłam pewna, że tak nie napisałby jakiś podejrzany typ. To były uczucia przelane na tekst, które mogła odczytać jedunie osoba, która czuła to samo.
"- Tym tekstem udowodniłeś mi swoją tożsamość. Dziękuję z to i za lekcję życia."
"-  Proszę. Jesteś bardzo miła."
Poczułam, że w tym gorącym pomieszczeniu, moje policzki stają się jeszcze bardziej gorące.
Nigdy nie słyszałam jakiegokolwiek komplementu od kogoś innego, niż od mojej rodziny. To było takie miłe, a zarazem tak potwornie smutne.
Byłam taka samotna.
I nawet jeśli pisałam z nim dzień i noc, to i tak czułam się samotna.
Nie było go przy mnie.

~

Powoli wyczuwam dramaty. Na razie małe... zobaczymy co będzie potem.
Ogólnie mam nadzieję, że wam się to opowiadanie podoba c;
Pamiętajcie o komentarzu na końcu posta ^-^ 


~Er-chan

2 komentarze:

  1. kawaii :* :* - hmm sama nie wiem czemu ale po prostu słodkie. A nie .. już wiem - miło się czyta gdy ona się w nim zakochuje i coraz bardziej, coraz mocniej <3 <3
    Ja aż nie wytrzymuję z podniety .. aleeeee tak baardzo chciałabym żeby się spotkali ale to oczywiste że nie będzie tak od razu .. hmm ... może w następnym albo następnym po następnym albo następnym następnym po następnym nareszcie !!!!!! się spotkają *.* *.* - będę tego wyczekiwać z niecierpliwością <_<
    ....... jak teraz patrzę to całkiem sporo napisałam chociaż jak zaczynałam pisać komentarz to nie miałam żadnego pomysłu ani nic, kompletna pustka.
    To mam nadzieję że niedługo pojawi się następny wpis a ty nie stracisz weny :D

    Powodzonka :* :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błahahahahahaha i co wy na to !!!!!!!!!! tym razem się nie spóźniłam z komentarzem - jest w ten sam dzień buuhahahaha ... no może te 8 godzin różnicy ale to nic w porównaniu że byłam taka okrutna nie wchodziłam przez tydzień T^T T^T - no ale się z tym pogodziłam - hahahhahaa jestem na czas ! :D ....... -_- chyba jestem za bardzo podniecona .. ale zawsze tak mam jak pisze komentarz po tym jak oglądałam jakieś fajne anime którego nie oglądałam (tiaaa niektóre nawet z 6 razy obejrzałam ;p) no ale skończyło się i się nie skończyło .. chyba pierwszy sezon się skończyła ale nie ma drugiego T.T NIE MA - buuuuu ~napad histerii~ czemu zawsze jak wpadne na coś "takiego" to nie ma końca T.T

      aaaaa sory sory co ja tu tak pisze sorkii jakoś tak napisałam no trudno ale napisze jeszcze jedną rzecz że jak ktoś oglądał "no game no life" to polecam "Mondaiji-tachi ga Isekai kara Kuru Sou Desu yo?" - długa nazwa ale fajne ;D (nooo zależy kto co lubi) - hah co ja ? jakiś sponsor ? :P
      nooo to Pozdrawiam <3

      Usuń