środa, 25 czerwca 2014

Wstęp

Tak to się zaczęło.
1 sierpnia to był dla mnie pierwszy dzień szkoły. Zaczęłam miesiąc wcześniej, ponieważ wybrałam bardzo dobrą szkołę. Chciałam iść do dobrego liceum, to od zawsze było moim marzeniem. Jako że wybrałam szkołę daleko od miasta rodzinnego, bo aż w stolicy, musiałam iść do akademika. Wtedy wszystko wydawało się takie kolorowe. Nowa szkoła, daleko od domu, nowi ludzie, nowi nauczyciele, którym jeszcze nie podpadłam... Bardzo się wtedy cieszyłam. Również aspektem akademika byłam podniecona. No, i właśnie tak się to zaczęło.
Wsiadłam w pociąg, który dowiózł mnie do stolicy, a stamtąd doszłam pod moją nową szkołę. Była ogromna. Byłam naprawdę pozytywnie nastawiona. Nie wiedziałam, jak bardzo wszystko się zmieni. Nie sądziłam, że przekroczenie progu tej szkoły zmieni mnie tak bardzo, że sama bym się nie poznała.

~

Wiem, wiem, krótki wstęp ale już za niedługo dodam pierwszy rozdział :p No, także ten... :)


~Er-chan

1 komentarz:

  1. Baaaaardzo mi się spodobało .. ( chociaż to tylko wstęp ) ;p ... na razie tylko tyle mam do powiedzenia :D

    OdpowiedzUsuń