niedziela, 29 czerwca 2014

Rozdział 2 ~ Nastawienie

再会の約束 Ib OST

To już tydzień, od kiedy jestem w nowej szkole. Mniej więcej ogarniam o co chodzi. Codziennie mamy lekcje do 15. Od 15 do 18 możemy robić co chcemy, ale tylko na terenie szkoły, co oznacza budynek szkoły + duży park koło szkoły. O 18 jest kolacja, a o 20 jest cisza nocna i nie możemy wychodzić z pokoi, ani hałasować. Oczywiście w trakcie dnia mamy lunch a dokładniej to o 13. Rano śniadanie mamy o 7:30. To raczej tyle jeśli chodzi o takie sprawy. A, i w weekend mamy totalnie wolne, ale albo możemy jechać do rodziny, wtedy za zgodą opiekuna, albo zostać w akademiku i wtedy z jakimś wychowawcą jedziemy na rynek. To dzieje się w sobotę. Wyjeżdżamy o 10 i w mieście jesteśmy 5 godzin. Całe 5 godzin wolnych na mieście! Zbiórkę mamy o 15 i razem wracamy do akademika.
Póki co, najbardziej zaprzyjaźniłam się z Marią. Ona jest całkiem fajna. No i właśnie mija 5 dni w mojej nowej szkole, czyli tydzień lekcyjny i razem z Marią chcemy pojechać na miasto pooglądać ciuchy i inne pierdoły. Strasznie się cieszę! Również momentami bałam się, że nie znajdę sobie nikogo bliższego w szkole i że będę całkiem sama... Ale do odważnych świat należy! W końcu dopiero niecały tydzień byłam w tej szkole i nawet dobrze nie znałam ludzi z własnej klasy. W sumie to byłam bardzo wdzięczna Marii, mimo że czasami mnie wkurzała. Czułam, że będziemy przyjaciółkami na długo, jednak i tak chciałam poznać kogoś nowego z klasy i przeżyć najlepsze i niezapomniane lata mojego życia w fajnym gronie.
*
Mimo że zbiórka była o 10, to zebrałyśmy się już o 9. Czekałyśmy na opiekunkę z resztą ludzi w hall'u. Rozmawiałyśmy sobie pogodnie. Mimo iż teraz nasza rozmowa przebiegała spokojnie, to w rzeczywistości ta dziewczyna była naprawdę porąbana (tak jak ja, dzięki czemu idealnie do siebie pasujemy). Zdążyłyśmy już zarwać nockę, a potem odsypiać na ekonomii... Mimo że znam ją tak krótko, to bardzo ją polubiłam. I to chyba z wzajemnością. Z doświadczenia wiem, że przyjaźnie zawarte na początku roku są najtrwalsze.
Jestem osobą bardzo szaloną, a jednak dość słabą emocjonalnie. Dlatego cieszę się, że od samego początku ktoś mnie polubił. W dodatku jest bardzo ładna... Chuda, długie, szczupłe nogi... I włosy ma bardzo ładne - jasny brąz. A oczy duże, ciemno brązowe. Przy mnie to jakaś bogini. Aż mi głupio. Ale obydwie czyłyśmy się dobrze w swoim towarzystwie, a to najważniejsze w przyjaźni. No i zaufanie.

~

Taki cały pseudo wstęp o Marii - najlepszej przyjaciółce Mayu :3 Wiem już co się będzie dziać w przyszłym "rozdziale" - mam już go napisanego :)) Jeszcze będę trochę przynudzać, ale planuję gdzieś tak od 6, 7 zacząć już poważniejszą akcję i może dłuższe rozdziały. Ogólnie na razie takie wstępy, zapoznania... A potem zacznę mieszać, buhahaha >:D
A, i dzięki, że czytacie :D Naprawdę mnie to cieszy. Pamiętajcie, żeby zostawić komentarz, dla was to tylko kilka słów, a dla mnie wielka motywacja i szeroki uśmiech na twarzy ♥

~Er-chan ♥

czwartek, 26 czerwca 2014

Rozdział 1 ~ Nowa szkoła

NANA opening 2

Pierwszego dnia w szkole raczej nic się nie działo. Głównie były zajęcia zapoznawcze z nauczycielem. Byłam wolna od godziny 12. Od razu poszłam sprawdzić mój pokój. Był na drugim piętrze, pod numerem 8. Włożyłam kluczyk do zamka i otworzyłam drzwi. Od razu zobaczyłam duże okno. Widok z niego był prosto na park. Przedszkolny park był taki piękny! Wracając do pokoju, był ogólnie dość duży. Znajdywały się w nim dwa łóżka, dwie szafy, jedna komoda, jedno biurko, drzwi, które prowadziły do łazienki, która również była duża oraz mini-składzik, czyli pusty pokój, przeznaczony na składowisko przeróżnych rzeczy. Od razu położyłam torby na łóżku i zaczęłam wyglądać przez okno. Nie mogłam się napatrzeć, tak było pięknie. Od zawsze kochałam takie widoki, uspokajały mnie, a spokojną duszą raczej nie byłam. Jednak mojej kontemplacji ktoś przeszkodził. Do pokoju weszła dziewczyna z dużą walizką i bardzo niezadowoloną miną. Weszła bez słowa i rzuciła torebkę na łóżko, a walizkę na ziemię. Sama walnęła się na wyrko i zamknęła oczy. Nieśmiałą osobą nie byłam, a jednak bałam się do niej odezwać. Jak miałam zagadać? Co miałam powiedzieć? Przecież przez rok, jak nie więcej, będziemy w tym samym pokoju codziennie...
Stałam pod oknem i zastanawiałam się, co mam zrobić, kiedy ona nagle otworzyła oczy i spojrzała na mnie.
- O, hej. - powiedziała monotonnie. - Nie zauważyłam, że tu jesteś.
"Dzięki" - pomyślałam, lecz wymusiłam uśmiech.
- Miło mi cię poznać, jestem Mayu. A ty?
- Maria.
Znowu zamknęła oczy. Wyglądała na zmęczoną.
- Jesteś zmęczona? - zapytałam, podchodząc bliżej.
- Eh... Mam już dosyć. A to dopiero pierwszy dzień. - westchnęła.
Nie ukrywając, trochę mnie wkurzała. Nie że jakoś totalnie grała mi na nerwach, ale miała w sobie coś, co mi nie pasowało. Lecz w momencie, gdy zaczęła mnie wkurzać, również poczułam do niej coś miłego. Takie przyjemne uczucie...
- Nie martw się. - powiedziałam. - Postaram się ci pomóc.
Popatrzyła się na mnie bardzo zdziwiona, jakby nie oczekiwała w ogóle takich słów. Uśmiechnęłam się szeroko i usiadłam koło niej na łóżku. Trochę się podniosła i siedziałyśmy koło siebie. Wtedy zaczęłyśmy rozmawiać.
Tak zaczęła się nasza bardzo dziwna przyjaźń.

~

Tak, wiem, rozdział powalająco długi x.x Ale to można jeszcze zaliczyć do takich "wstępów", bo prawdziwa akcja zacznie się dopiero za parę rozdziałów, gdy już będzie więcej bohaterów >:D
PS. Tak, mam zamiar zrobić wielkie pomieszanie z poplątaniem ♥

~Er-chan

środa, 25 czerwca 2014

Wstęp

Tak to się zaczęło.
1 sierpnia to był dla mnie pierwszy dzień szkoły. Zaczęłam miesiąc wcześniej, ponieważ wybrałam bardzo dobrą szkołę. Chciałam iść do dobrego liceum, to od zawsze było moim marzeniem. Jako że wybrałam szkołę daleko od miasta rodzinnego, bo aż w stolicy, musiałam iść do akademika. Wtedy wszystko wydawało się takie kolorowe. Nowa szkoła, daleko od domu, nowi ludzie, nowi nauczyciele, którym jeszcze nie podpadłam... Bardzo się wtedy cieszyłam. Również aspektem akademika byłam podniecona. No, i właśnie tak się to zaczęło.
Wsiadłam w pociąg, który dowiózł mnie do stolicy, a stamtąd doszłam pod moją nową szkołę. Była ogromna. Byłam naprawdę pozytywnie nastawiona. Nie wiedziałam, jak bardzo wszystko się zmieni. Nie sądziłam, że przekroczenie progu tej szkoły zmieni mnie tak bardzo, że sama bym się nie poznała.

~

Wiem, wiem, krótki wstęp ale już za niedługo dodam pierwszy rozdział :p No, także ten... :)


~Er-chan

niedziela, 22 czerwca 2014

Przedstawienie postaci;

Postaram się wam mniej-więcej przedstawić główne postaci w moim opowiadaniu.
Za dużo jeszcze nie mogę o nich napisać, najwięcej wyniknie z historii, która na pewno będzie każdego po trochu zmieniać. Również nie mogę wam od razu przedstawić wszystkich postaci, ponieważ nowe będą sie pojawiać z biegiem czasu.
Ale póki co, zapoznajcie się z nimi:


Główna bohaterka; Mayu.
Włosy jasno brązowe, czarne oczy. 165 cm wzrostu, 50 kg. 
Lubi czytać książki jak i mangi. Raczej żywa, zawsze wpada na głupie pomysły.
Nieogarnięta.



Haru.
Czarne włosy, czarne oczy. 174 cm, 61 kg. 
Raczej spokojny.



Maria.
Włosy o kolorze jasnego brązu, oczy ciemno brązowe.167 cm, 48 kg.



Kaito.
Włosy - jasny blond, oczy - brązowe. 180 cm, 69 kg.



Kyouske.


No, jak na razie tyle wystarczy postaci. Później zapewne zrobię jeszcze jedno takie przedstawienie postaci.

~Er-chan

sobota, 21 czerwca 2014

ストロベリー・パニック! Strawberry Panic!

Hejka wszystkim! Jako że wszystko związane ze szkołą się na ten rok szkolny skończyło, chciałabym wam zaprezentować mojego nowego bloga!
To już rok od kiedy prowadzę moją działalność na bloggerze, zaczęłam w poprzednie wakacje zakładając mojego bloga o fanfic'ach o Fairy Tail. W tym roku również na wakacje zamierzam założyć nowego bloga, tylko że tym razem będzie on trochę bardziej poważniejszy. Postacie będą wymyślone przeze mnie, lecz dodam jakieś zdjęcie pokazujące mniej więcej moją wizję postaci, jeśli chodzi o wygląd.
Jeśli chodzi o tematykę tego bloga, to sądzę, że będzie tu trochę wszystkiego :) Główny zarys fabuły to romans, więc raczej fantastyki nie będzie. Lecz i tak mówię, spodziewajcie się wszystkiego ;)
Postaram się napisać coś raczej na poważnie, i teraz chodzi mi zarówno jak o tematykę (choć znając mnie to i tak pewnie będzie głupkowate, więc 100% powagi nie oczekujcie XD), lecz bardziej fabularnie to postacie pewnie i tak będą mentalnie trochę przygłupie XD a zarówno chodzi mi o pisanie - w sensie będę się starać dodawać dość długie rozdziały, a nie takie wypierdki jak wszędzie indziej. Sądzę, że momentami treść może też być bardziej poważna.
Mam nadzieję, że ten blog wytrzyma przynajmniej do następnych wakacji, jak nie dłużej i że nie stracę weny :)

Serdecznie i oficjalnie wszystkich zapraszam do czytania~!
I dziękuję wszystkim jeszcze raz za wspólnie spędzony rok~!

~ Er-chan, nadal nie znużona pisaniem ♥